9 stycznia 2014

Stockholm Syndrom - parę słów na ten temat

Postacie 
Julie Palmer

 
Julie ma 18 lat - w tym roku skończyła szkołę, planuje pójść na studia. Zawsze marzyła o tym, żeby zostać architektem krajobrazu. Cóż, udało jej się dostać na ten kierunek na studiach. Nie ma chłopaka, co jej nie przeszkadza, kontakt z rodzicami ma doskonały, znajomi ją lubią, wszystko się jej układa. Na pozór - smucą ją nawet najdrobniejsze niemiłe rzeczy, płacze dość często, bo nie może znaleźć miłości swojego życia. Gdyby tylko wiedziała, co spotka ją niebawem, byłaby bardziej zadowolona ze swojego życia...
 
 
Justin Bieber


Hmm, o Justinie chyba nie trzeba pisać zbyt wiele. Lat dziewiętnaście, urodzony w Stratford, w Kanadzie. Obecnie - sławny na całym świecie, że tak powiem: książę muzyki pop.
Wszyscy uważają go za słodkiego i miłego - jego fani, przyjaciele, rodzina. A jaki jest naprawdę? Bezlitosny. 


Stockholm syndrom. Czyli właściwie co?

Syndrom sztokholmski, czyli uczucie sympatii do porywacza. W dużym skrócie. Jeżeli macie ochotę, zapraszam serdecznie na Wikipedię (link).
Nie chcę z samego początku zdradzać zbyt wiele na temat Stockholm Syndrom, jednak od razu mówię: nie ma to żadnego powiązania z opowiadaniem o Sophii Miller. Oprócz tego, że jest o syndromie sztokholmskim, porwaniu i miłości. Fabuła będzie miała zupełnie inny zarys, więc proszę o cierpliwość, aby samemu się o tym przekonać.


Ostrzeżenia i prośby
Opowiadania zawiera brutalne, drastyczne i erotyczne sceny. Justin jest w tym opowiadaniu zupełnie innym człowiekiem - bezwzględnym i bez serca.
Jeżeli nie macie ochotę czytać takich rzeczy, po prostu zamknijcie mojego bloga, zamiast wytrząsać swoje niemiłe opinie w komentarzach.
Proszę was również o obiektywne spojrzenie na to, co będzie na tym blogu - pamiętajcie, że to tylko fikcja literacka i Justin nie jest taki naprawdę (mam nadzieję).


Komentarze, limity, Wasze blogi, kontakt - sprawy organizacyjne

Co do tak zwanego "wymuszania komentarzy". Takie coś nie będzie miało miejsca przy Stockholm Syndrom. Będzie limit na komentarze ale w innej formie - nie powiem Wam, ile bym ich chciała. Chcę, żeby ten limit został przekroczony Waszymi siłami, rozumiecie? Żeby każda osoba, która wejdzie na SS skomentowała. I to będzie właśnie ten "limit". No, chyba że nie będziecie się w ogóle starać...
Wasze blogi możecie wysyłać mi na asku, facebooku (zakładka kontakt) bądź na moim prywatnym mailu (takbardzonadine@gmail.com). Nigdy pod rozdziałami. Wszelkie chamstwa, spamy, przekleństwa będą natychmiast usuwane.
Jeżeli macie jakieś pytania - śmiało walić na asku.

Zaczynamy Stockholm Syndrom :)










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę, nie spamujcie linkami:C